Już pod koniec października mogliśmy zobaczyć w niektórych sklepach czekoladowe mikołaje. W połowie listopada zaś butiki i pawilony były po brzegi zapełnione choinkowymi ozdobami oraz napisami "Wesołych Świąt". Sklepy z jednej strony pospieszyły się z wigilijnym klimatem, z drugiej zaś dały klientom sygnał, że warto w tym właśnie czasie pomóc osobom, których niestety nie stać na to, by na wigilijnym stole mieć aż 12 potraw, czy dzieciom, które nie mogą liczyć na żadną słodycz od św. Mikołaja.

W tym roku już po raz osiemnasty odbyła się słynna akcja Świąteczna Zbiórka Żywności. Jest ona organizowana co roku w ostatni weekend listopada. Niezwykłym jest fakt, że młodzi ludzie zgłaszają się, by pomóc w akcji i przez kilka godzin, nieodpłatnie, stać z wózkiem sklepowym i zachęcać innych do niesienia pomocy. W zbiórce żywności co roku udział biorą znane osobistości ze świata mediów, takie jak: Cezary Żak, Magdalena Różczka, Mateusz Damięcki czy Liroy.

Świąteczne kosze można było znaleźć nie tylko w małych sklepach i marketach, ale również w super- i hipermarketach. Razem z ekipą odwiedziliśmy Wola Park, gdzie pytaliśmy zarówno wolontariuszy, jak i darczyńców co sądzą na temat prowadzonej akcji. Czy ludzie chętnie wrzucają zakupy do wyznaczonego koszyka, czy raczej omijają go szerokim łukiem? A może zdarzają się historie, w które trudno nawet uwierzyć?