Świat stanął na głowie! Brudno, mokro i ciężko. Przede wszystkim dużo błota, a ludzie jeszcze się cieszą :) Taki właśnie jest Mud Max. Druga edycja tego biegu odbyła się 23 kwietnia na Farmie Makadońskich pod Warszawą.

Organizatorzy obiecywali, że do przebiegnięcia będzie 7 km, a na drodze rozstawione będzie ponad 30 przeszkód. Przeszkód nie liczyliśmy, ale co do kilometrów, to wiemy, że nas oszukali (ha! przebiegli my), ponieważ uczestnicy mieli do zrobienia aż 9 km morderczego biegu w ekstremalnych warunkach. Ale nic tam, dzięki temu satysfakcja jest jeszcze większa! Specjalnie dla Was sprawdziliśmy konsystencję błota podczas biegu MUD MAX. Było zacnie.

Już teraz szykujemy się na kolejne edycje, które odbędą się w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej i w Bieszczadach.